MOTYLEK
Historia, która miała miejsce dawno temu, a wydarzyła się naprawdę:
Był letni, słoneczny dzień. Wychodząc z biura przystanąłem przy wypolerowanym, lśniącym mercedesie.
Stojąc skupiony podziwiałem uzyskaną harmonię obrazu. Błyszczące tło lakieru najwyraźniej zwabiło przelatującego w pobliżu motyla, który próbując przystanąć na lustrzanej powierzchni poślizgnął się tracąc równowagę.
Widok niespotykany.
Zrozumiałem, że wykonaliśmy pracę, której walory zaskoczyły Pięknego Motyla. Tak wykonujemy ją po dziś dzień.